poniedziałek, 17 listopada 2014

Otulacz na zimę..

***

Witajcie moi drodzy. 
Tak sobie ostatnio myślałam czy wogole ktoś tutaj zagląda??? 
Nic nie piszecie, nie zostawiacie komentarzy :(  Nawet patrząc na statystyki, które prawie wogóle nie rosną, to chyba prowadzę tego bloga tak o... bez żadnego wyraźniego celu.. no może tylko ten że jestem systematyczna i tak jak obiecałam że raz w tygodniu będę publikowała kolejny wpis to publikuje bez względu na to czy ktoś to czyta czy nie. No i oczywiście mam swój projekt który już prawie zbliża się ku końcowi. Ale teraz już wiem że prawdopodobnie jedno lub dwa zadania nie uda mi się zrealizować. 
Kto zgadnie które? 



3. Upiec kruche ciasteczka i udekorować je lukrem.




7. Przygotować własnoręcznie zrobioną szopkę bożonarodzeniową.





12. Zapisać się na dowolny kurs rękodzieła -weekendowy, jednodniowy, tygodniowy (w zależności od możliwości czasowych).


14. Poświęcić jeden dzień na wolontariat w schronisku dla zwierząt bądź dowolnej organizacji non-profit czy pomóc sąsiadom w porządkowaniu ogródka, zrobieniu im zakupów, wyprowadzeniu psa itp.

15. Zrobić coś szalonego, zwariowanego, wymarzonego od lat, coś na co nie mieliśmy do tej pory odwagi, coś co zapadnie nam w pamieci na długooo..

16. Zaprosić przyjaciół na obiad pt: Kuchnia Chińska, Kuchnia Grecka, Kuchnia Węgierska, Kuchnia Włoska, ...itp.

***************************************

Bardzo chciałabym Was obdarować małym drobiazgiem za wspieranie mnie podczas tego projektu, za komentarze, których choć niewiele to jednak są ;) i za obecność, nawet tą nieupublicznioną. Choć i tak wiem kto i kiedy mnie odwiedza. 
Wszystkich którzy zostawili komentarze od początku trwania mojego projektu do końca jego trwania wezmą udział w losowaniu niewielkiej niespodzianki, którą chciałabym wyrazić moje podziękowania za to że byliście, jesteście i mam nadzieję bedziecie. Więc im więcej komentarzy tym większe szanse. Np. jeśli zostawiłeś 5 komentarzy bedziesz miał 5 losów. A koniec zabawy zostanie niespodziewanie ogłoszony.. co oznacza że nie skończy się ona z zakończeniem projektu ;) Więc bądźcie czujni i aktywni. Czekam na Wasze komentarze, wpisy i opinie. 

Wiem że dziś miał być wpis o szaliczku i jest tylko że oczywiście nadal w toku.. wciąż jeszcze na drutach ;) i aż wstyd się przyznać ledwo zaczęty ;) .. no ale gdzieś widziałam taki świetny wpis...

Co oznacza że: 
"Ludzie którzy zaczeli jakiś projekt i nigdy go nie skończyli są lepsi niż ludzie którzy wogóle nigdy ich nie zaczeli", więc zaczełam... ale i mam nadzieję go skończyć.. no ale może jeszcze nie w tym tygodniu, więc troszkę będzie trzeba jeszcze poczekać.


Ostatnio miałam dość sproy problem z oczami, bo dostałam jakąś wstrętną wirusówkę i małam zapalenie spojówek, więc wszystko musiało poczekać, a przez to opóźnia się też mój projekt i boje się że nie zdąże ze wszystkim co zaplanowałam do końca roku. 
No ale trzeba być dobrej myśli. 

Za to udało mi się zrobić szalik dla mojej koleżanki. Coprawda na szydełku, ale "otulacz na zimę" pierwsza klasa! 
Koleżanka była przezadowolona i szczęśliwa z szaliczka. 
Tak to jest.. dla innych zawsze znajde czas żeby coś wydziergać.. ale jak już robie dla siebie, to nigdy nie mam czasu, tysiąć innych rzeczy nagle wpada mi w ręce i miliony pomysłów do głowy.. Ehh.. stare powiedzenie, że "szewc bez butów chodzi" w tym wypadku sprawdza się w 100%. 




Tak więc mogę chyba zaliczyć sobie to zadania za ukończone :) 
Tak, tak wiem że jestem bardzo miękka w tej kwestji i co bym nie zrobiła to sobie zaliczę ;), ale trzeba myśleć pozytywnie i lecieć do przodu :). Szaliczek na drutach jak tylko skończe to Wam pokażę.. mam nadzieję że jeszcze w tym roku ;) 

A teraz już serdecznie Was zapraszam w kolejny poniedziałek, a co będzie jego tematem dowiecie się właśnie wtedy ;) 
A ja czekam na Wasze komentarze. 
Buziaki i do następnego razu.
Trzymajcie się cieplutko. 


ZAPRASZAM! 

MAJALENA FAR AWAY FROM HOME
www.majalenafarawayfromhome.blogspot.com



1 komentarz:

  1. Jestem, jestem! :) Zaglądam co tydzień :)
    A dwa zadania, których się nie uda? Obstawiam szopkę i może wolontariat...? :)
    Pozdrawiam cieplutko z zimnego Wrocławia! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Zapraszam ponownie.